wtorek, 24 grudnia 2013

Miniaturka

Kochani czytelnicy! <jeśli tacy jeszcze są obecni ;D>
Bardzo, ale to bardzo dziękuję wam za każdy, najmniejszy komentarz.. Za 50 obserwatorów i 30 276 wyświetlań!
Mam nadzieję, że na tych cyfrach się nie skończy i będę dalej rosnąć ;)
A że względu na to, że dziś wigilia, jutro święta chciała bym złożyć wam życzenia'!
Dużo radości, miłości <;D>, bogatego Gwiazdorka, dziesiątki dzieci (swoją drogą jak życzyłam to mojej klasie to właśnie chłopcy twierdzili, że nie dadzą rady! Jakby mieli coś większego do roboty...), Dużo uśmiechu : waszych i tych kierowanych do was!
Mam nadzieję, że nie obrazicie się, że nie ma jeszcze notki co...? ;)
Ale mam dla was niespodziankę!
Wpadłam na ten pomysł jak robiłam dziś pierogi. Wyręczałam w tym moją mamę, bo z pewnych powodów nie miała siły, żeby to zrobić...
To jest... Coś innego. Mam nadzieję, że pozostawicie jakiś ślad, ocenę... ;)
Zapraszam i do zobaczenia (mam nadzieję: niebawem)
Irytek

Stuletnia kobieta siedziała przy stole i lepiła pierogi. W końcu dziś wigilia!
Co prawda była ona już zmęczona i nie miala już siły, ale wiedziała, że ma dla kogo się starać. Jej kochane dzieci przyjadą do niej i męża na święta!
Drżącą ręka sięgała po kolejnego pieroga kiedy ktoś chwycił delikatnie jej nadgarstek.
-Poczekaj,kochanie. Pomogę Ci.-powiedział jej mąż.- Przecież od tego jestem. Bycie przy Tobie, przy mojej ukochanej kobiecie jest moim zadaniem, ale takim, które sprawia mi radość.-spojrzał na swoją żonę i uśmiechnął się z czułością.
-Kocham Cię, Draco-powiedziała staruszka.
-Ja Ciebie też Hermiono.-odparł i lekko ją pocałował. Ten pocałunek był inny. Jak każdy poprzedni i każdy, który dopiero będzie. Wszystkie są od siebie odosobnione. Inne.

***

-Mamusiu, czy ja też będę miała takiego kogoś, kto będzie przy mnie jak dziadek przy babci? Do końca?
-Słoneczko... Oczywiście, że tak. Ale.. Twoi dziadkowie są szczególni.
-Dlaczego?-spytała dziewczynka patrząc na swoją mamę.
-Ponieważ pokonali naprawdę dużo przeszkód, żeby być razem. To jest jedna z najsilniejszych miłości. Być przy kimś wtedy, kiedy cały świat jest przeciwko. Zaufać miłości.
-A oni zaufali?
-Tak. Oni zaufali. I to jest ich szczęście. - Powiedziała patrząc na swoich rodziców siedzących w kuchni. Cały czas uśmiechali się do siebie, wymieniali czułe spojrzenia. Jak nastolatki! Ale.. Czy oni nie byli nastolatkami?
W głębi serca tak. Bo tylko ich ciało się zestarzało. Oni dalej byli młodymi ludźmi i kochali się tą młodzieńczą miłością, którą nie miała, nie ma i nie będzie mieć końca.

___
Nie miałam pomysły na nazwę. Nie chciała jakiejś banalnej typu 'święta'...
A "Pierogi" nie pasowało mi do klimatu.. Może ktos z was ma pomysł?

24 komentarze:

  1. Istotnie, tytuł "Pierogi" by nie pasował xd Cóż... ta scenka jest taka... urokliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna naprawdę , weny ;3 kochana musisz pisać częściej * kurde ale ten komentarz nie ma składu ani ładu * a kij swietnie ;* Ayame

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz co tytuł "pierogi" to byłaby kompletna porażka xd
    A co do tej miniatury chociaż jest bardzo krótka (bardzo) to jest tak słodko i miło :D
    Musisz koniecznie dodawać częściej nowe notki, bo my się tutaj niecierpliwimy :D
    Twój najukochanszy
    ~stworek

    OdpowiedzUsuń
  4. będzie tego :D mój PIERWSZY i najważniejszy komentarz na blogu. dobreee jest! :D wiem, nie jest najlepszy ale szczery ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowita miniaturka. Naprawdę. Nie napiszę więcej. Przynajmniej pod tym postem.
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział ^^ czekam na następny.
    Pozdrawiam Aniołek
    Zapraszam do mnie:
    od-nienawisci-do-milosci-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale piękna... Kocham twoje miniaturki, szkoda, że tak mało ich piszesz :* Big soracz za nieskomentowanie ostatniego rozdziału, który był już cho cho temu, ale tutaj zawinił mój brat(limit), więc przepraszam za niego :P
    Miniaturka magiczna, zresztą wszystko dzisiaj mi się podobało łącznie z dzwonkami w kościele xd Taki miły humorek , szkoda tylko, że bez śniegu :'( Ale cóż, da się wytrzymać ^^
    A ode mnie baaardzo dużo prezentów,
    Mało w życiu zakrętów,
    Ogrom bąbelków w szampanie,
    Kogoś kto zrobi śniadanie :*
    A na każdym kroku
    Szczęścia w Nowym Roku <3 i Wesołych Świąt
    Życzy Twoja Victorie

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeej, krótko, ale niesamowicie *.*
    co masz do tych pierogów? mogą być grzybami, tak świątecznie xd

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna miniaturka. Jedna z najlepszych, które czytałam na święta. A co do tytułu to może "Niekończąca się miłość" Nie no brzmi jak z meksykańskiej telenoweli. Trudno. Pozdrawiam i życzę wesołych świąt
    ~Olciak ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo że krótka, to bardzo, ale to bardzo mi się spodobała. Ma w sobie to 'coś' :)
    Opowiadanie przeczytam. Spokojnie, nie zapomniałam :D Gdy te święta miną..

    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawy pomysł, ale najbardziej spodobało mi się zakończenie :* Po prostu piękne słowa ♥

    Pozdrawiam,
    Alvin

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj nie przesadzajcie tak. Tytuł Pierogi mialby swój urok . Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział ^^ kanon co prawda trochę porozpacza, a Blaise by się w grobie przewracał (gdyby był martw)na swoją wersję imienia, ale opowiadanie miłe, przyjemne i ciekawe.
    Zastanawia mnie tylko jedno. Hermiona była torturowana, zgwałcona, a Tom tylko opowiedział histosię jej pochodzenia. Dlaczego nie ukarał śmierciożerców za samowolne torturowanie?
    Z poważaniem,
    Phil

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna miniaturka :P:P Taka słodka, urocza i rozczulająca :) Też tak chce. Na tytuł niestety pomysłu nie mam, za to tobie życzę dalszej weny. Zapraszam też na mój nowy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne! Boskie! Doskonale! Chyba zostaniesz moim prywatnym Bogiem. xoxoxo
    P.S.Kiedy kolejny rozdział?????

    OdpowiedzUsuń
  15. Nominuję Cię do Versatile Blogger Award oraz Liebester Blogger Award. Więcej jutro na moim blogu "Historia Człowieka Bez uczuć.." jutro pod zakładką "Ordery Merlina"

    OdpowiedzUsuń
  16. Ooo, teraz to powaliłaś mnie na kolana! TA MINIATURKA NIE MOŻE SIĘ NAWET W POŁOWIE RÓWNAĆ Z CZYMKOLWIEK INNYM CO NAPISAŁAŚ! To jest DOSKONAŁE!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny rozdział może "wieczna milosc"
    pozdrawiam pati<3

    OdpowiedzUsuń
  18. Moim zdaniem tytuł "Pierogi" byłby świetny. Nikt nie przeszedłby obok tej miniaturki obojętnie.
    Co do bloga to mimo błędów i tego ugrzeczniania Toma, oraz wielu szczegółów, które mi nie pasują to jest w nim coś urokliwego. Coś co nie pozwala przestać mi go czytać. Twoje miniaturki są o wiele lepsze.
    Masz własny pomysł, wizję. To jest Twoja historia. Może dlatego tak mi się podoba bo jest niepodobna do innych dramione.
    Życzę weny ;-))

    W.

    OdpowiedzUsuń