Przepraszam, że to nie rozdział. W sobotę wyjeżdżam na tydzień, a tam ani telefonu nie będę miała ani internetu. Ta miniaturka będzie dedykowana Veritaserum, która to betowała (i... będę szczera, że część tego jest na podstawie naszej rozmowy!) oraz : Shadii, Darkienne, Kelly, Sheireen, Nox no i mojej nowo odkrytej bliźniaczce ( :D ) Victorii la Roulette.
Ewentualnie jeszcze Stworkowi, której nie powiem co zrobię i nawet sam Merlin jej nie pomoże, bo nie wstawia rozdziału!
Ładnie im dziękuje :)
Rozdział opowiadania pojawi się... nie wiem. Na prawdę! i za to was przepraszam :)
Zobaczymy, czy pojawi się druga część czy zostawię tak, jak jest...
A teraz... zapraszam do czytania
Irytek
Kim jestem? Jestem załamaną kobietą, która będzie poszukiwać swojego szczęścia.
Dlaczego? Bo właśnie je straciłam.
Walczyłam, ale to nie pomogło… ON nie pomógł.
Nie kocha mnie już. A może nigdy nie kochał..? Może to JA byłam z nim, bo tak należało? Bo wszyscy ode mnie tego oczekiwali. Bo nikt nie chciał przyjąć do wiadomości, że mogę chcieć inaczej. Że MOŻE być inaczej. Bo to moje życie i ja nim żądzę. Bo zaczynam życie od nowa.
I jeszcze będę szczęśliwa!
…z moim mężczyzną u boku.
&&&
Dlaczego? Bo właśnie je straciłam.
Walczyłam, ale to nie pomogło… ON nie pomógł.
Nie kocha mnie już. A może nigdy nie kochał..? Może to JA byłam z nim, bo tak należało? Bo wszyscy ode mnie tego oczekiwali. Bo nikt nie chciał przyjąć do wiadomości, że mogę chcieć inaczej. Że MOŻE być inaczej. Bo to moje życie i ja nim żądzę. Bo zaczynam życie od nowa.
I jeszcze będę szczęśliwa!
…z moim mężczyzną u boku.
&&&
-Hermiono, co on ci zrobił..?
-Ginny, wiesz, że to ON. Mieliście rację, a ja… cóż. Powiedzmy, że uczę się na błędach. Swoich.-odpowiedziała rudej.
-I co masz zamiar zrobić? Załamywać się? Depresja? Nie możesz. Musisz być silna. My jesteśmy z tobą. Potrzebujemy cię Miona! I ty nasz też!- Ginny coraz bardziej się denerwowała.
-Uspokój się! Będę żyć.. dalej. Kiedyś w końcu będę szczęśliwa. … Prawda?
-Oczywiście!-przytuliła ją.- Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że to mówisz. A.. gdzie wczoraj byłaś?
-Siedziałam i płakałam. Po czym ktoś uświadomił mi że to bez sensu, że trzeba brać z życia tyle, ile się da. Że… że każdy, nawet najgorszy, zasługuje na szczęście.- spojrzała na zamyśloną przyjaciółkę.- O czym myślisz?
-Kto ci to powiedział Hermiono? To bardzo mądre słowa. –odpowiedziała.
-To… to Malfoy ze mną był.-spuściła głowę tak, że jej włosy przykrywały czerwone policzki.
-Jesteś pewna, że to był on?! To.. to Malfoy!-była wstrząśnięta. On, Draco Malfoy, pocieszał jej przyjaciółkę. Przecież to ona powinna z nią być i ją pocieszać! To jej rola!
-Tak.. To BYŁ on.-powiedziała szeptem.
-Doktor Granger! Za pół godziny masz pacjenta!-krzyknął ktoś zza drzwi.
-Mamy pół godziny do rozmowy. Zmieńmy temat. Dobrze Ginny?-spytała z nadzieją.
-Dobrze.
-Ginny, wiesz, że to ON. Mieliście rację, a ja… cóż. Powiedzmy, że uczę się na błędach. Swoich.-odpowiedziała rudej.
-I co masz zamiar zrobić? Załamywać się? Depresja? Nie możesz. Musisz być silna. My jesteśmy z tobą. Potrzebujemy cię Miona! I ty nasz też!- Ginny coraz bardziej się denerwowała.
-Uspokój się! Będę żyć.. dalej. Kiedyś w końcu będę szczęśliwa. … Prawda?
-Oczywiście!-przytuliła ją.- Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że to mówisz. A.. gdzie wczoraj byłaś?
-Siedziałam i płakałam. Po czym ktoś uświadomił mi że to bez sensu, że trzeba brać z życia tyle, ile się da. Że… że każdy, nawet najgorszy, zasługuje na szczęście.- spojrzała na zamyśloną przyjaciółkę.- O czym myślisz?
-Kto ci to powiedział Hermiono? To bardzo mądre słowa. –odpowiedziała.
-To… to Malfoy ze mną był.-spuściła głowę tak, że jej włosy przykrywały czerwone policzki.
-Jesteś pewna, że to był on?! To.. to Malfoy!-była wstrząśnięta. On, Draco Malfoy, pocieszał jej przyjaciółkę. Przecież to ona powinna z nią być i ją pocieszać! To jej rola!
-Tak.. To BYŁ on.-powiedziała szeptem.
-Doktor Granger! Za pół godziny masz pacjenta!-krzyknął ktoś zza drzwi.
-Mamy pół godziny do rozmowy. Zmieńmy temat. Dobrze Ginny?-spytała z nadzieją.
-Dobrze.
&&&
Rozmawiały o wszystkim, byle by nie natknąć się na temat Rona. Aż dziw, że Ginny, mówiła, że on się zmienił i nie jest już dla Hermiony taki jak dawniej. A ona? Widziała to, ale wszyscy poza Ginny tak bardzo napierali na ten związek…
&&&
-A mężczyzna, Hermiono? Jaki powinien być ?- spytała Ginny z błyskiem w oku.
-Mój. Nie patrzący na żadną inną. W momencie, kiedy wyglądam okropnie, najgorzej jak tylko się da on będzie widział we mnie tą najpiękniejszą.- rozmarzyła się. Weasley’ówna zapatrzyła się w podłogę i myślała nad treścią wypowiedzianych słów.
-Ale… miłość nie jest tylko pięknem., Hermiono. To coś więcej.
-Wiem, ale… tylko on powie, że wyglądasz pięknie. Że JESTEŚ piękna. Inni faceci ni będą w tobie nic widzieli, a on…- patrzyła w dal, wyobrażając sobie swój ideał chłopaka. Przed oczami pojawił się jej obraz Malfoy’a, ale szybko odpędziła go od siebie. Nie wiedziała, że obiekt jej rozmyślań właśnie stał za drzwiami i przysłuchiwał się tej rozmowie. Od razu pomyślał o drobnej, brązowookiej gryfonce z zaczerwienionymi od płaczu oczami, czerwonym, od kataru nosem i rozwichrzonych włosach, które sterczały we wszystkie strony. Tak Granger, zgadzam się z tobą. Będę twoim ideałem mężczyzny. Będę cię kochał i wielbił na każdym kroku. Będę twój. Ale tylko wtedy, gdy ty będziesz moja.
&&&
-A mężczyzna, Hermiono? Jaki powinien być ?- spytała Ginny z błyskiem w oku.
-Mój. Nie patrzący na żadną inną. W momencie, kiedy wyglądam okropnie, najgorzej jak tylko się da on będzie widział we mnie tą najpiękniejszą.- rozmarzyła się. Weasley’ówna zapatrzyła się w podłogę i myślała nad treścią wypowiedzianych słów.
-Ale… miłość nie jest tylko pięknem., Hermiono. To coś więcej.
-Wiem, ale… tylko on powie, że wyglądasz pięknie. Że JESTEŚ piękna. Inni faceci ni będą w tobie nic widzieli, a on…- patrzyła w dal, wyobrażając sobie swój ideał chłopaka. Przed oczami pojawił się jej obraz Malfoy’a, ale szybko odpędziła go od siebie. Nie wiedziała, że obiekt jej rozmyślań właśnie stał za drzwiami i przysłuchiwał się tej rozmowie. Od razu pomyślał o drobnej, brązowookiej gryfonce z zaczerwienionymi od płaczu oczami, czerwonym, od kataru nosem i rozwichrzonych włosach, które sterczały we wszystkie strony. Tak Granger, zgadzam się z tobą. Będę twoim ideałem mężczyzny. Będę cię kochał i wielbił na każdym kroku. Będę twój. Ale tylko wtedy, gdy ty będziesz moja.
Jaki piękny. Po prostu boski. Przeczytałam narazie tylko to ale idę czytać dalej. Pozdrowienia Charlotte.
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńAle słodziutki *.* Zakochałam się w nim :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam miniaturki, ale tylko niektóre :D
Mam nadzieję, że będzie ich więcej :)
Trzymam za ciebie kciuki ;D
-Stworek
Dziękuję, za dedykacje. Co do rozdziału? Nie mam miłości idealnej. Może ja jestem fatalnym egzemplarzem i dlatego wszyscy ode mnie odchodzą. Mam doła lecz ten rozdział poprawił mi nastrój. Nie przejmuj się ocena która ci dali co z tego, że rozdziały twoje są tylko i wyłącznie dialogami. Na początku jakoś trzeba zacząć, a później z biegiem czasu siebie udoskonalać. Przepraszam, że tak rzadko tutaj komentuje, lecz zazwyczaj nie mam o czym pisać w komentarzach. Jeśli chcesz coś się dowiedzieć bardziej to pisz na gg, wiesz gdzie mnie znaleźć :3
OdpowiedzUsuńcudo! <3 fajnie by było, gdybyś napisała 2 część, ale nie naciskam. czekam na następną notkę!
OdpowiedzUsuńCudo *.* Tyle że fajnie by było gdyby pojawiła się druga część. Zapraszam do mnie na nowe-zycie-hermiony.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJak na mój gust troszkę zbyt cukierkowo ale kto wie może będzie kolejna część bo coś krótko :P
OdpowiedzUsuńTo jest świetne, bo Malfoy to ideał ;D
OdpowiedzUsuńhttp://wbrewwszystkim.blogspot.com/ - zapraszam
Tak jak obiecałam dodaje ten bezsensowny komentarz ;), nie wiem co mam napisać bo tego nie da sie opisać , było bardzo słodko i cudownie ;3 mi sie bardzoo podobało pozdrawiam i czekam na nexta . Ayame ;3
OdpowiedzUsuńMiniaturka jest cudowna, ale nawet nie próbuj zakończyć jej teraz ja chcę wiedzieć co jest dalej! :D
OdpowiedzUsuńhttp://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/
super miniaturka. POzdro M.
OdpowiedzUsuńBoskie *-* Mogę liczyć na kontynuację? Błagam błagam błagam... :C To może być piękna historia... ahh, rozmarzyłam się :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i błagam kontynuuj tą miniaturkę :C
Shadii. :))
Cudna ;D Ale zgadzam się, kontynuacja musi być obowiązkowa ;*.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy: http://www.dramione-invisible-love.blogspot.com <3
Jejku... Jaka cudowna :) I <3
OdpowiedzUsuńNie no kobieto...końcówka ahhhh genialne ! Cudo po prostu ..grr i ten Draco ! Wielbię cię za tę miniaturkę .
OdpowiedzUsuńhttp://my-litle-life-love.blogspot.com/
Witam serdecznie, prosiłaś o poinformowanie o nowym rozdziale, więc proszę link:http://dramione-invisible-love.blogspot.com/2013/07/rozdzia-ii.html
OdpowiedzUsuńobiecuję, że przeczytam Twój blog, jak narazie nie mam czasu, ale myślę, że dziś wieczorem, albo jutro ocenka bloga się pojawi :)
Pozdrawiam i weny życzę,
ichhassedich :)
Słodkie. Trochę za bardzo, ale mimo to fajne :) Mam nadzieję, że będzie kolejna część ;3
OdpowiedzUsuńO matkooo jak mnie tu dawno nie było :( Nadrabiam
no, przeczytałam Twojego bloga i mile mnie zaskoczył ;) jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńu nas rozdziałek dramione-invisible-love.blogspot.com :)
Życzę weny i pozdrawiam,
ichhassedich
Poruszyłaś mnie tą miniaturką. To może byc początek prawdziwej, poruszającej historii. Pisałaś ją całą sobą i to można odczuc. Pomimo pozytywnego wydźwięku samej koncówki, tekst jest mimo wszystko smutny. Można go odnieśc nie tylko do relacji miłosnych, ale także przyjacielskich. Trudno sprawic, by druga osoba zobaczyła w Tobie coś więcej. Każdy ma juz zamknięty krąg, w którym dla ciebie nie ma już miejsca. Jednak jak kiedyś napisałam w mojej miniaturce: "... przedstawienie musi trwać. Nie może przecież zawieść wszystkich tych widzów, zgromadzonych w teatrze życia, czekając na wspaniały spektakl z jej udziałem. Przywdziewała już tyle masek, licząc na to, że któraś z nich zapewni jej akceptację. Na próżno. Na zawsze samotna." Nie jest łatwo znaleźc osobę, którą będziesz mogła nazwac swoim przyjacielem, miłością... ale warto szukac, byc otwartym. Bowiem może się okazac, że po tych dwudziestu bolesnych ciosach, dwudziesty pierwszy przyniesie ukojenie. Gratuluję miniaturki i życzę ci odnalezienia swojego "ideału" w każdym aspekcie Twojego życia. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńDominika
kontynuuj, błagam :)
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! KOOOCHAM!
OdpowiedzUsuńCoś ty ze mną zrobiła, kochana?!
Czemu tylko tyle?! Ehh... nigdy tego chyba nie zrozumiem!
Piękne Ci to wyszło, a najbardziej zachwyciły mnie te słowa: "Tak Granger, zgadzam się z tobą. Będę twoim ideałem mężczyzny. Będę cię kochał i wielbił na każdym kroku. Będę twój. Ale tylko wtedy, gdy ty będziesz moja."
Poruszyły mnie ^^
Ahh.. co ci tu napisać, mam nadzieję, że na tym nie poprzestaniesz :P
Dziękuję za dedykaaację! Piękna ty bliźniaczko moja :*
Życze miłych i w miarę szalonych wakacji i dużo weny na rozdział! :*
Bliźniaczka Victorie :P
świetnee <33
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się to miniaturką, nie wiem dlaczego.:)
OdpowiedzUsuńDzięki za taką magiczną opowieść.
www.amor-deliria-nervosa-dramione.blogspot.com
Nominowałam cię do nagrody Liebster Award ! Szczegóły na :
OdpowiedzUsuńhttp://dramione-true-love.blogspot.com/2013/08/liebster-award_16.html :)
Notka przypadła mi do gustu i chciałam cię poinformowac , że zostałaś nominowana do The Versatile Blogger .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .
http://noweoblicza.blogspot.com/
Słodko :) No może nie tak słodko, bo nie było żadnych kwiatów, randek, ale.. ta miniaturka ma w sobie to 'coś' :>
OdpowiedzUsuńMimo że krótka, bardzo mi się spodobała :)
droga-do-milosci.blogspot.com/
Pozdrawiam M.
Tech zaparło mi ! To jest takie piękne ♥ Z tego to by można nawet całe opowiadanie zrobić :D Świetne :*
OdpowiedzUsuńAlvin